Nie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś chociaż raz nie oglądał anime. Pamiętam, że gdy miałam kilka lat, to połowa bajek była właśnie tymi śmiesznymi japońskimi anime, które z resztą bardzo lubię... jest o niebo lepsze od tych wszystkich durnowatych kreskówek...
Naprawdę.
A jeśli ktoś nie oglądał, to zachęcam, bo warto i zawsze można znaleźć gatunek, który akurat przypasuje tobie. Jest ich naprawdę dużo. I zachęcam do kliknięcia w wikipedię...
Mam taką jedną stronę gdzie jest trochę tego anime i zapraszam tutaj.
Offline