Z ust nauczycieli w mojej szkole padały bardzo zabawne sformułowania.
Na ten przykład,moja była wychowawczyni(matematyczka) nie wiedząc jak nazwać po imieniu kostkę masła wymyśliła ciekawą nazwę zamienną: Paczka masła.
Wiadomo,że masła na paczki się nie sprzedaje...bo nie idzie tak xD
Nie mówiąc już nic o tych wieśniaczych zdań,typu "buty powinny być we worku!!!"
Nie zapomną też o pani od dziwnego przedmiotu zwanego ścieżką ekologiczną,gdzie pani ładnie się popisała mówiąc,że 'w supermarkietach powinni dawać biodegradowalne siateczki!"
Ach...mnóstwo było śmiechu,gdy jeszcze kilkoro chłopców się z niej nabijało mówiąc "ma pani rację!Te supermarkiety to straszna rzecz" xD Boże...było ciekawie na takich lekcjach.
A Wasi nauczyciele mówili jakieś podobne 'mądrości' ? xD
Offline
Hehe
No racja, ale nauczyciel też człowiek ;P
Najbardziej irytuje mnie, gdy nauczyciele zamiast mówić 'przyszedłeś' mówią 'przyszłeś'.
Okropne xd
Offline
Kandydat
Nie wiem czy na temat ale od razu skojarzyło mi się sytuacja która miała miejsce w mojej szkole gdy chodziłam jeszcze do gimnazjum. Wiec w tej szkole były/są takie czerwone guziki które można było nacisnąć w razie jakiegoś napadu itp. No i mój wychowawca (idiota który spal na pieniądzach =miał własna firmę i uczył w szkole o_O?) Był oparty o ten guzik i gdy mój kolega wchodził wystraszył się i szarpnął za ten guzik za 10 min przyjeżdża ochrona, a on do nich z takim tekstem 'Chłopaki tak szarpnąłem przez przypadek ale ruchu nigdy za dużo, na zdrowie Wam to wyjdzie '
Taka akcja gdzie ochroniarze przyjeżdżają do szkoły kosztuje 1200 (cały sprzęt itp)
Offline
Moim nauczyciele zawsze palną coś idiotycznego.
Nasza wychowawczyni ( bardzo surowa, nudziara ) zawsze jak coś przeskrobiemy 9 a robimy to codziennie ) mówi..:
- "schowaj ten usmiech bo nie wytrzymam! ".
( zawsze się usmiechamy jak się drze.)
Często też mówi:
" Jak bum cyk cyk "
Doprowadza nas to do śmiechu.
Offline